22 września w dziecięcej bibliotece obwodowej odbyła się prezentacja zbiórki poetyckiej pt. „Asfadel – niepoznany profil” autorstwa Walentyny Benderskiej.
Walentyna Benderska urodziła się w Berdyczowie, wielu lat pracowała kierownikiem artystycznym dziecięcego zespołu wokalnego „Strumoczok”; obecnie mieszka w Izraelu. Od trzech lat w okresie jesiennym pani Walentyna przyjeżdża na swoją ziemie ojczystą żeby zaprezentować swoim rodakom kolejny tomik poezji.
Niniejsza prezentacja wywoła zainteresowanie szerokiego koła inteligencji żytomierskiej, która ciepło przyjmowała autorkę. Oprócz własnych utworów nowa zbiórka pani Walentyny zawiera tłumaczenia z języka polskiego poezji Michała Downarowicza (1985 r.u.) z Wrocławia. Michał Downarowicz z zawodu jest grafikiem i fotografem, ale zarówno umiejętnie posługuje się i słowem poetyckim. Jego wierszy cechują się wyjątkowym symbolizmem. W swoich tłumaczeniach Walentyna Benderska maksymalnie zachowała oryginalność autorską młodego poety i otworzyła świat jego metafor dla czytelników ukraińskich.
Dom Polski na spotkaniu literackim prezentowały Tatiana Denisiewicz i Łarysa Bojko. Pani Łarysa wykonała „Polskie kwiaty” i „Matczyne święto”. Przyjemną niespodzianką dla pani Walentyny była pieśń „Krymska wiosna”, którą napisała na jej słowa pani Łarysa.
Pani Tatiana przeczytała oryginalny tekst wiersza Michała Downarowicza „Diabył” w języku polskim.
„Diabył”
Michał Downarowicz
Żył sobie dawno temu chłopak
nie całkiem zdrowy na umyśle
interpretował świat na opak
mówiąc ściśle.
Choć chciał być dobry bywał straszny
choć chciał być szczery – często kłamał
śmiech chciał mieć miły. Miał rubaszny
aż się załamał.
Zapragnął chłopiec diabłem zwany
Zrobić raz chociaż coś dobrego.
Co wyrwie go z błędnej nirwany.
Nic z tego.
Przeprosić pragnął lecz nie umiał
Bo dobre miał intencje
Stąd winy swojej za grosz nie rozumiał.
Za co pretensje?
«Być może jestem strasznie zły
być może głupi, jak to człowiek», –
Rozmyślał a pijane łzy
ciekły spod powiek.
Ponoć największą diabła siłą
jest utwierdzanie ludzi w tym
że nie istnieje. W tym ,że mylą
z diabłem dym.
Prawda jest inna. Diabeł sam
nie wie kim jest. I nie wie po co.
Sam sobie kłamca zadał kłam
i płacze nocą.
Płakał zły diabeł nad swym losem
Psychicznie chory głupi dzieciak
Wraz z ściekającym łzami nosem
czas leciał.
Zostawmy biednego diabła
Niech sobie płacze w ciszy
Kiedyś dobry film nagra
Na złej kliszy.